Kim jest Szwejk? Idiotą? Cwaniakiem? Nikim? Bohaterem? Herosem ponad naszą miarę? Po cóż się nim dziś zajmować, kiedy i czasy nie te i mało kto pamięta o tym dziwnym człowieczku stworzonym przez Haška i jego przygodach na froncie I wojny światowej? W Szwejku w adaptacji Roberta Talarczyka, więcej jest refleksji nad idiotyzmem śmierci żołnierza i wojny w ogóle, niż śmiechu do łez. Czasy Szwejka i Franciszka Józefa minęły, ale wojny, choć nikt ich już nie numeruje, trwają nadal. Śmierć, nawet jeśli bohaterska - bo na polu chwały - w wymiarze najbardziej osobistym, jednostkowym, wciąż nie nabrała sensu. W spektaklu nikt nie umiera ze starości, wszyscy marzą o piwie, kaszance, kobiecie, życiu po prostu! Bo proste życie ma sens. 21, 22 i 23 listopada 2008, godz. 19. Teatr Polski w Bielsku-Białej, ul. 1 Maja 1.