Odrestaurowany parowóz przyjechał do Sosnowca z Chabówki 6 września i od razu stał się atrakcją dla mieszkańców Sosnowca, którzy przychodzą na bocznicę, aby obejrzeć go z bliska. - Bez węgla i wody parowóz waży 140 ton, a 180 ton kiedy jest załadowany. Z tego, co wiemy, ciągnął m.in. duże składy piasku, podobno zdarzało się, że doczepiano do niego także wagony osobowe - powiedział dyrektor Zespołu Szkół Technicznych i Licealnych Jacek Górski. Lokomotywa z 1956 roku to model Ty51-133 i jest darem PKP Cargo dla Sosnowca. Opiekę przejął nad nim sosnowiecki zespół szkół, ponieważ od lat kształcą się w nich technicy transportu kolejowego, wśród których nie brakuje pasjonatów kolejnictwa i modelarstwa. - Zadaniem szkoły będzie utrzymanie parowozu w jak najlepszym stanie. Uczniowie będą uczestniczyć w drobniejszych pracach konserwacyjnych, polegających m.in. na uzupełnieniu ubytków farby, czyszczeniu poszczególnych części - wyjaśnił Górski. W najbliższym czasie dyrektor szkoły wraz z uczniami spróbuje uruchomić gwizdawkę lokomotywy. - To taka pięciotonowa syrena, którą uruchamia się za pomocą pary, ale my to spróbujemy zrobić za pomocą sprężonego powietrza - zapowiedział Górski. Parowóz stoi w pobliżu dworca kolejowego w Sosnowcu. Jego historię można przeczytać na umieszczonej obok specjalnej tablicy.