Jak poinformowała w poniedziałek zastępczyni prokuratora rejonowego w Tychach, Maria Paszek, nie wszczęto jeszcze śledztwa w tej sprawie, ale policyjne czynności prowadzone są pod kątem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osobę zobowiązaną do opieki nad narażonymi na niebezpieczeństwo. Według dotychczasowych ustaleń policji, w minioną sobotę na terenie rodzinnej posesji w Lędzinach (woj. śląskie), ojciec sześciolatki siedział z nią w samochodzie. Czekali na matkę. Dziewczynka była w foteliku na siedzeniu pasażera. W pewnym momencie mężczyzna miał sobie zdać sprawę, że zapomniał dokumentów i wrócił po nie do domu. Zostawił kluczyki w stacyjce. Pod jego nieobecność dziewczynka przekręciła kluczyk, samochód szarpnął i uderzył w stojącą obok ławkę, na której siedzieli jej 85-letni dziadek i dziewięcioletnia siostra. Obydwoje doznali niezagrażających życiu obrażeń i trafili do szpitala.