Miasto dogadało się z TV Silesia, która będzie producentem widowiska. Od razu też TVS wzięła na siebie przygotowanie imprezy od strony doboru wykonawców. Może Kayah? - Daleko nam do konkurowania z Wrocławiem czy Krakowem, ale chcemy, żeby wystąpiła jakaś gwiazda, która nie tylko zapewni oglądalność telewizyjną, ale też spowoduje, że mieszkańcy pod Spodkiem będą się dobrze bawić - mówi Waldemar Bojarun. - Myślimy o gwieździe krajowej, zespołach coverowych, no i pokazie sztucznych ogni, które będą odpalane z dwóch miejsc - dodaje rzecznik. Wymienia kilkoro artystów, z którymi prowadzono rozmowy: Kayah, Piasek, Stachursky. - Budka Suflera czy Bajm są poza naszym zasięgiem, ale najważniejsza jest dobra zabawa - mówi Edyta Sytniewska, naczelniczka wydziału kultury UM. Coś można zrobić Największym ograniczeniem jest suma, jaką miasto przeznacza na organizację sylwestra: 600 tys. zł brutto, a więc faktycznie niewiele ponad 400 tys. zł. - To nie są koszty na poziomie Warszawy, ale coś można zrobić. Nie będziemy się ścigać na gwiazdy, ale zrobimy fajną taneczną imprezę - zapowiada Sławomir Zieliński, dyrektor programowy TVS, były dyrektor publicznej Jedynki. Wioleta Niziołek wioleta.niziolek@echomiasta.p