Sąd wymierzył mu karę grzywny, jednak na jej poczet zaliczył miesiąc aresztu. Kazimierz Świtoń trafił do aresztu po znalezieniu na Żwirowisku materiałów wybuchowych. Przypomnijmy, sąd rejonowy w Oświęcimiu skazał Świtonia na pół roku więzienia, w zawieszeniu na dwa lata, za rozpowszechnianie ulotek obrażający Sejm, Niemców i Żydów. To właśnie od tego wyroku odwoływał się Świtoń.