Wypadek zdarzył się około godz. 14.30 w niedzielę. Na odcinku autostrady A1 w Świerklanach, prowadzącej w kierunku Łodzi, z drogi wypadł opel. Najpierw przebił okoliczne bariery energochłonne, a następnie z dużym impetem uderzył w nasyp. W trakcie wypadku samochód dachował, a w wyniku całego zajścia rozpadł się na dwie części. Do groźnej sytuacji doszło na wysokości świerklańskiego węzła, na 31. km autostrady. Gdy służby przybyły na miejsce wypadku, okazało się, że kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Policja rozpoczęła poszukiwania kierowcy, który wedle przypuszczeń miał oddalić się pieszo. W poszukiwania zaangażowano policyjnego psa. Po kilku godzinach nastąpił zwrot w sprawie - na komisariat zgłosił się właściciel pojazdu. Teraz funkcjonariusze będą sprawdzać, czy to właśnie on zasiadał za kierownicą w momencie wypadku. Przekaż 1 proc. na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ