Była to zasługa przede wszystkim położenia (samo centrum, tuż przy przystanku tramwajowym), ale nie tylko. W hotelu tym odbywały się najwytworniejsze bale karnawałowe, na które zjeżdżali goście nawet z samego Berlina! W sali widowiskowej z widownią na ponad dwa tysiące osób (sic!) występowali znani artyści i zespoły teatralne. Restauracja i kawiarnia hotelowa zasłynęły wkrótce wyśmienitą kuchnią, doskonałymi trunkami (w karcie zawsze było kilka gatunków piwa) oraz gościnnością właściciela hotelu, Franza Oppawskiego, którego bywalcy zwykli poufale nazywać Franzkiem. Funkcję hotelu budynek na rogu Katowickiej i Schillera (dziś Marii Konopnickiej) przestał pełnić po zakończeniu II wojny światowej. Kilka miesięcy temu pracownica Teatru, na teatralnej rabatce (na głębokości około pół metra) znalazła kawałek stłuczonego talerza z herbem Hotelu Graf Reden (na zdjęciu), zaś w szybie wentylacyjnym odkryła stary czajnik. Po oczyszczeniu okazało się, że jest oryginalny i doskonale zachowany. Przedmioty te noszą w sobie najprawdopodobniej stuletnią historię i mogą stanowić piękny początek kolekcji eksponatów, które wystawione zostaną w nowym foyer Teatru. Teatr Rozrywki prosi wszystkich mieszkańców okolicznych miast o nieodpłatne przekazanie pamiątek, o których na pewno wiadomo, że związane są z Hotelem Graf Reden.