Takie ograniczenie w praktyce oznacza, że im więcej sektorów buforowych, tym mniej kibiców wchodzi na mecz. Policja szacuje, że teraz w Zabrzu, i to już od najbliższego spotkania, na trybuny z tego powodu nie wejdzie około trzech tysięcy osób. Paradoksalnie winę za te ograniczenia - i to na własnym stadionie - ponoszą właśnie kibice Górnika, ponieważ to oni trzy razy prowokowali wczoraj zajścia i to na razie wyłącznie sympatyków tej drużyny zatrzymała policja. Ich przesłuchania trwają od rana. Postawiono już pierwsze zarzuty. Jutro kolejny dzień przesłuchań. Słuchaj Faktów RMF.FM