Happening, mający skłonić kierowców do rozważnej jazdy, zorganizowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). W tym roku prowadzona przez nią akcja obejmuje drogi krajowe o numerach od 1 do 9. Kampanię zainaugurowano w zeszłym roku na krajowej "ósemce". W 2009 roku akcja obejmie dalszych 88 dróg. Łącząca Gdańsk z Cieszynem krajowa "jedynka" należy do najdłuższych i najpopularniejszych dróg w Polsce. Happening w Poczesnej, dzień wcześniej przeprowadzony w Koziegłowach na tej samej trasie, to pierwsze takie akcje w ramach kampanii w woj. śląskim, ale nie pierwsze działania wynikające z programu - wcześniej w pobliżu przebudowano dwa niebezpieczne skrzyżowania. - Tablice i worki mają wywołać u kierowców silne wrażenie i zmusić do zastanowienia nad własnym zachowaniem na drodze. Jeżeli tym sposobem uda się uniknąć chociaż jednej ofiary to znaczy, że warto organizować takie happeningi - powiedział rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA Wojciech Gierasimiuk. Akcja "Drogi Zaufania" to część kompleksowego programu poprawy bezpieczeństwa drogowego w Polsce. Jego celem jest zmniejszenie do 2013 roku liczby śmiertelnych ofiar wypadków na drogach krajowych o trzy czwarte. W ubiegłym roku na wszystkich polskich drogach zginęło w wypadkach ponad 5,5 tys. osób. Oprócz przemawiających do wyobraźni kierowców happeningów akcja "Drogi Zaufania" obejmuje m.in. przebudowę niebezpiecznych skrzyżowań, ustawianie sygnalizacji świetlnej, układanie chodników, ścieżek rowerowych, ustawianie barierek, oświetlanie przejść dla pieszych, budowę kładek. W najniebezpieczniejszych miejscach następuje ograniczanie prędkości do 50 km na godzinę i ustawianie fotoradarów. Na początek, w ubiegłym roku, akcją została objęta najdłuższa i najniebezpieczniejsza droga krajowa - nr 8, wiodąca od granicy z Czechami w Kudowie Zdroju do granicy z Litwą w Budzisku. W efekcie prowadzonych działań liczba śmiertelnych ofiar wypadków na tym szlaku spadła o 30 proc. w stosunku do roku 2006. Z danych policji wynika, że w ubiegłym roku na polskich drogach doszło do ponad 49,5 tys. wypadków, co oznacza wzrost o 5,7 proc. w stosunku do roku 2006. Rannych zostało ponad 63,2 tys. osób (wzrost o 6,9 proc.), przeszło 5,5 tys. poniosło śmierć (wzrost o 6,5 proc.). Polska jest w czołówce państw, gdzie na drogach ginie najwięcej osób - średnio na każde 100 wypadków ginie 11 osób, we Francji czy Czechach - sześć, w Niemczech i Austrii - zaledwie dwie.