Małopolski Nadzór Budowlany stwierdził po kontroli, że słupy oświetleniowe przy zjeździe do Jaworzna nie nadają się do eksploatacji a ich stan techniczny nie jest zgodny z przepisami prawa budowlanego. Stalexport twierdzi natomiast, że nie musi naprawiać słupów, bo nie są one używane do oświetlenia węzła drogowego. Nadzór Budowlany skontrolował płatny odcinek autostrady A4 Kraków - Katowice pod kątem przestrzegania przepisów prawa budowlanego. Uwagę na nieużywane od lat słupy, zwróciły władze Jaworzna. Według kontrolerów wszystkie lampy znajdujące się po małopolskiej części węzła Byczyna muszą zostać natychmiast zmodernizowane. Są one popękane, metalowe części są pokryte rdzą a ubytki betonu odsłaniają zbrojenie. Zardzewiałe są też wysięgniki metalowe i oprawy oświetlenia. Na pierwszy rzut oka widać, że nikt przez lata nie dbał o stan technicznych słupów. Reklama Zdjęcie Nieużywana od lat lampa jest skorodowana, brudna i zepsuta. Nieużywana od lat lampa jest skorodowana, brudna i zepsuta. Stalexport od początku zarządzania A4 wyłączył oświetlenie uznając je za niepotrzebne. Na całej płatnej autostradzie świecą się tylko lampy w punktach poboru opłat. Na pytanie dlaczego nie oświetlone są węzły w okolicach Chrzanowa i Jaworzna, reporter RMF FM usłyszał odpowiedź Oświetlenie węzłów autostradowych nie znalazło się wśród aktualnych priorytetów strony rządowej Takie stanowisko zdaniem Stalexportu oznacza, że firma nie musi dbać od stan techniczny słupów oświetleniowych. Urzędnicy z nadzoru budowlanego mają jednak inne zdanie. Według przepisów nie ważne czy lampy świecą czy też nie. Słupy muszą być w idealnym stanie technicznym. Sprawna ma być też instalacja elektryczna a więc przewody i bezpieczniki. Sama konstrukcja betonowego słupa również musi być bez zarzutów. Małopolski Nadzór Budowlany porówna teraz wyniki swojej kontroli z Nadzorem Budowlanym na Śląsku, bo tam również na autostradzie znajdują się słupy oświetleniowe. Postępowanie może zakończyć się nakazem ich naprawienia.