W czwartek piastujący tę funkcję od minionej soboty Bogusław Śmigielski (PO) przedstawił swoje zamierzenia. Jest wśród nich także sprawne wykorzystanie unijnych środków, rozwój i promocja turystycznych walorów województwa. Samorząd chce także ułatwić turystom dojazd w Beskidy, modernizując drogi. Według marszałka, skład nowego zarządu, złożonego z przedstawicieli PO, PSL, LiD i b. radnego Prawicy Rzeczypospolitej, może być zaletą, bo w ramach tego gremium będą ścierać się różne poglądy, a w efekcie powstaną dobre rozwiązania. Marszałek zapewnił, że samorząd nie zrezygnuje z walki o to, by Stadion Śląski w Chorzowie stał się jedną z aren piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Zapewnił, że do 2010 roku jego modernizacja będzie zakończona, a efektem będzie obiekt "na miarę XXI wieku". - W środę skierowałem zaproszenia do firm z całej Europy, zainteresowanych zaprojektowaniem nowego zadaszenia stadionu (poprzedni projekt został niedawno uznany za niespełniający wymogów - red.) i drugiej trybuny. Wkrótce wybrany też będzie inżynier projektu - zapowiedział Śmigielski. Dokończenie modernizacji ma kosztować w ciągu kilku lat jeszcze ok. 250 mln zł (ze środków samorządu i budżetu państwa). Stadion ma zachować swój uniwersalny charakter - piłkarski i lekkoatletyczny. Marszałek chciałby także uatrakcyjnić park, gdzie zlokalizowany jest stadion. Mogłoby tam powstać, np. we współpracy z regionalnymi ośrodkami akademickimi, muzeum kultury i nauki lub podobny obiekt, łączący funkcje rekreacyjne i popularno-naukowe. Mogłoby to być np. oceanarium, połączone ze stadionem tunelem czy ruchomym chodnikiem. Chorzowski park to największy śródmiejski park w Europie. Po wielu latach niedofinansowania, od dwóch lat kontrolę nad nim sprawuje samorząd. Innym priorytetem marszałka będzie udział w rządowym programie budowy boisk w każdej gminie. Każdy taki obiekt, wraz z oświetleniem i kortem tenisowym, ma kosztować ok. 1 mln zł, z czego trzecią część ma dać resort sportu. Samorząd obiecuje, że dołoży się do budowy wszędzie tam, gdzie będzie taka wola lokalnych społeczności. W tym roku ma powstać 40 boisk. Śmigielski zamierza także lobbować za tym, aby aglomeracja katowicka miała osobną ustawę aglomeracyjną, różniącą się od przygotowywanego właśnie projektu dla wszystkich obszarów metropolitalnych w Polsce. Jego zdaniem, wymaga tego specyfika regionu. Marszałek tłumaczył, że choć położone blisko siebie śląskie miasta tworzą w istocie jeden organizm, żadne z nich nie ma co najmniej 500 tys. mieszkańców, a takich miast ma dotyczyć ogólna ustawa. Śląska aglomeracja nie skorzystałaby więc z części jej dobrodziejstw. Istotne jest także, jaki będzie mechanizm finansowania aglomeracji.