Piątkowe zatrzymanie mieszkanki Zabrza w centrum Mikołowa było wynikiem wcześniejszych ustaleń mikołowskich kryminalnych i współpracy z policjantami z drogówki. Do zatrzymania doszło na parkingu, na który przyjechały dwa samochody osobowe. "Jak się później okazało, 31-letnia mieszkanka Zabrza sprzedała mężczyźnie ponad 90 działek dilerskich amfetaminy" - podała Śląska Policja. Sprzedawała narkotyki. Pod opieką miała niepełnosprawne dziecko Oprócz tego, że kobieta sprzedawała środki odurzające, pod opieką miała 11-lenią, niepełnosprawną córkę. Po przeszukaniu samochodu oraz mieszkania 31-latki funkcjonariusze znaleźli kolejne narkotyki. Jak czytamy w policyjnym komunikacie, "kryminalni zabezpieczyli marihuanę oraz blisko tysiąc działek dilerskich amfetaminy". Kobieta została zatrzymana i trafiła do aresztu - usłyszała zarzuty handlu narkotykami oraz posiadania znacznej ilości środków odurzających. Z kolei jej córka pod specjalistyczną opiekę. Mieszkance Zabrza grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Teraz kobieta przebywa pod nadzorem policyjnym. 40-letni mieszkaniec powiatu mikołowskiego, który kupował od 31-latki narkotyki, również został zatrzymany. Mężczyzna podejrzewany był o liczne przestępstwa, głównie przeciwko życiu i zdrowiu. Usłyszał sześć zarzutów - w tym posiadania narkotyków.