Do szpitala trafiły wówczas cztery osoby. Zarzuty pobicia usłyszało czterech pseudokibiców - dowiedziała się w piątek w bielskiej prokuraturze okręgowej. Rzeczniczka prokuratury Małgorzata Borkowska powiedziała, że postępowanie zostało umorzone ze względu na niewykrycie sprawców. Czterej podejrzani konsekwentnie nie przyznawali się do winy, a świadkowie jedynie potwierdzali ich udział w bójce. Nie byli natomiast w stanie powiedzieć, czy to oni pobili osoby, które trafiły do szpitala. Pod koniec czerwca ubiegłego roku kilkudziesięciu pseudokibiców Stali Bielsko-Biała, zamaskowanych i uzbrojonych w kije bejsbolowe, kastety oraz łańcuchy, zaatakowało 14-letnich piłkarzy. W ich obronie stanęli rodzice oraz trener. Zostali pobici. Czterech poszkodowanych w wieku od 23 do 44 lat trafiło do szpitala. Jeden z nich miał otwarte złamanie palca. Policja zatrzymała 12 bandytów, w większości nieletnich. Czterem dorosłym przedstawione zostały zarzuty pobicia.