Od jutra w co drugą środę z burmistrzem będzie można porozmawiać na... basenie, mocząc się w jacuzzi. Marian Błachut wysłucha i doradzi zainteresowanym osobom w każdej sprawie. W rozmowie z nami obiecał, że nie muszą to być wyłącznie sprawy urzędowe, ale postara się pomóc także w kwestiach prywatnych i - jeśli zajdzie potrzeba - tych najbardziej osobistych, sercowych. W Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji przyjęli taką inicjatywę z otwartymi ramionami, nie kryją, że idea burmistrza będzie świetną promocją dla nowej pływalni. Obiecali nawet, że w tych godzinach, między godz. 18. a godz. 19.30, za kąpiel z burmistrzem nie będziemy musieli płacić. By zbytnio nie formalizować spotkań z mieszkańcami, Marian Błachut prosił, by nie umawiać się w tym wypadku na wizytę - wystarczy przyjść. Jutro burmistrz czeka na pierwszych zainteresowanych. Niegdyś w naszym kraju utarły się "obiady czwartkowe", gdzie dyskutowano o sprawach bieżących. Czyżby w XXI wieku miały je wyprzeć "środowe kąpiele"? aka PRIMA APRILIS