Jak poinformowała rzeczniczka sosnowieckiej policji, podkom. mgr Sonia Kepper, o tym, że chłopiec prawdopodobnie spadł z opuszczonego budynku dawnych zakładów dziewiarskich przy ul. Andersa, policjantów poinformowali w poniedziałek późnym popołudniem dwaj nastolatkowie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziecko spadło z wysokości ok. 21 metrów. Opuszczony budynek dawnych zakładów ma trzy piętra, jednak jego łączna wysokość odpowiada ok. pięciu, sześciu piętrom budynku mieszkalnego. Chłopiec został przewieziony do sosnowieckiego centrum pediatrii. Funkcjonariusze czekają obecnie na informacje lekarzy o jego stanie. Potwierdzana jest również jego tożsamość. Policja wyjaśnia okoliczności wypadku oraz to, co nastolatkowie - zarówno ofiara, jak i chłopcy, którzy poinformowali policję o tym zdarzeniu - robili na terenie dawnych zakładów.