Cały czas pod uwagę brane są dwie hipotezy: albo oboje zostali zamordowani, albo Tomasz W. zabił Justynę S.., a następnie popełnił samobójstwo. Obecnie nie można jeszcze wskazać, która wersja jest bardziej prawdopodobna. - W tym momencie byłoby to wróżenie z fusów - podkreśla Mariusz Lampart z Prokuratury Rejonowej w Cieszynie. Nóż kupił Tomasz W. Zabezpieczono też monitoring z jednego z cieszyńskich sklepów. Jednak nagrania z kamery przemysłowej - z racji swojego charakteru - nie są najlepszej jakości, ale wszystko wskazuje na to, że Tomasz W. w dniu zabójstwa kupił nóż, który później znaleziono na miejscu zbrodni. Ustalono też, że w chwili śmierci Tomasz W. i Justyna S. byli trzeźwi. Nie ma jeszcze wyników ekspertyzy toksykologicznej, która da odpowiedź na pytanie, czy nastolatkowie byli pod wpływem środków odurzających. Nastolatkowie zostali zasztyletowani Przypomnijmy: ciała 16-latki z Cieszyna i 19-latka z Jastrzębia Zdroju, leżące w kałuży krwi, znaleźli 10 marca w korytarzu kamienicy na rynku w Cieszynie tamtejsi mieszkańcy, którzy przybiegli na miejsce zdarzenia po tym, jak usłyszeli krzyki. Sekcja zwłok potwierdziła, że nastolatkowie zostali zasztyletowani. Nadal jednak nie wiadomo w jakich okolicznościach zginęli. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów. Cały czas brane są pod uwagę różne scenariusze, w tym ten wykluczający w śmierci nastolatków udział osób trzecich. Z nieoficjalnych informacji uzyskanych od osób związanych ze śledztwem wynika, że dziewczyna broniła się przed napastnikiem. Wiadomo też, że obie ofiary się znały. 16-latka mieszkała w kamienicy przy rynku.