Do wypadku doszło przed godziną 8 na niestrzeżonym przejeździe w Tychach-Żwakowie. Kierowca wjechał na torowisko, uderzając w bok pociągu z Katowic do Wisły. Odbił się od niego, po czym wpadł pod jadący z przeciwka inny pociąg, relacji Zwardoń-Katowice - powiedział nadkomisarz. Piotr Bieniak z śląskiej policji. Samochód został tak zmiażdżony, że trudno rozpoznać jego markę. To prawdopodobnie fiat seicento lub cinquecento. Dotąd nie wiadomo, czy w samochodzie nie było pasażera. Na miejscu jest policja i prokurator. Nie wiadomo, jak długo najpopularniejsza w regionie trasa Katowice - Bielsko-Biała będzie zablokowana. Usuwanie szkód potrwa co najmniej do południa. Pasażerowie muszą się liczyć ze sporymi opóźnieniami pociągów.