Okoliczności obydwu śmierci Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu bada w dwóch odrębnych postępowaniach. Jak zaznaczają prokuratorzy, śledztwo wykaże, czy te sprawy mają ze sobą związek. Według nieoficjalnych informacji, obaj duchowni pełnili posługę w bazylice katedralnej pw. Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu i byli z sobą skonfliktowani. Śmieć diakona i księdza. Są wstępne wyniki sekcji W czwartek 9 marca w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach, przeprowadzono sekcje zwłok księdza i diakona. - Przyczyną zgonu młodszego z mężczyzn są rany cięte klatki piersiowej, szyi, skutkujące uszkodzeniem dużych naczyń krwionośnych i płuc, i następowym w wykrwawieniem - przekazał rzecznik sosnowieckiej prokuratury Waldemar Łubniewski. Przyczyną zgonu księdza, który miał ok. 40 lat były natomiast wielomiejscowe, rozległe obrażania ciała. - Odpowiadają one skutkom potrącenia, uderzenia przez pojazd szynowy - dodał prokurator. Zaznaczył, że w przypadku obu sekcji prokuratura ma na razie wstępne wyniki i będzie czekała na pełne, pisemne opinie. Śledczy nie odnoszą się do nieoficjalnych informacji, według których przy ciele księdza znaleziono nóż - przypuszczalne narządzie zbrodni, który również jest poddawany badaniom. "Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam" - powiedział prok. Łubniewski. Potwierdził natomiast, że przesłuchano już pierwszych świadków. Sosnowiec. Śmierć diakona oraz księdza We wtorek wczesnym popołudniem w bramie przy domu katolickim przy ul. Kościelnej w Sosnowcu znaleziono ciało 26-letniego diakona. Mężczyzna miał liczne obrażenia, wskazujące na zabójstwo. Na miejscu przeprowadzono oględziny. Z uwagi na wagę i charakter sprawy Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu przejęła postępowanie od prokuratury rejonowej. W środę rano wszczęła śledztwo pod kątem zabójstwa. Drugie postępowanie, które również przejęła sosnowiecka prokuratura okręgowa, zostało wszczęte w związku z informacją, że we wtorek doszło do śmiertelnego potrącenia przez pociąg innego mężczyzny. Okazało się, że to ksiądz z Sosnowca, który miał ok. 40 lat. Nieoficjalne doniesienia wskazują, że ksiądz prawdopodobnie zabił diakona, a później popełnił samobójstwo rzucając się pod pociąg. Konflikt między duchownym miał trwać od pewnego czasu. Jeden ze śledczych potwierdził - też nieoficjalnie - że na torach, przy ciele potrąconego przez pociąg księdza znaleziono nóż, którym najprawdopodobniej zaatakował diakona. We wtorek biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej poinformował, że 7 marca doszło do tragicznej śmierci dwóch duchownych, poprosił o modlitwę w ich intencji.