Jak mówił w homilii prymas, mimo zmian w świecie, śluby nie straciły na aktualności. Niektóre wyzwania są - jak mówił - "zadaniami na wszystkie czasy", w innych Kościół "wyżej dziś stawia poprzeczkę", część została zaniedbana. W ocenie prymasa, egzamin z realizacji przyrzeczeń wciąż pozostawia wiele do życzenia. Aktualne do dziś - Trudno nie zauważyć, że idą nowe czasy i nowy styl życia osobistego i wspólnot. Zamiast wojny jest terroryzm, zamiast zbójów z fantazją są gangi przestępcze - i zabierają ubogim, aby dać bogatym. Zamiast muzyki jest hałas. Ludzie nie umieją ze sobą rozmawiać, jak tylko przez "komórki". Można pieniędzmi szastać, nie mając ich w ręku. A pieniądz, zamiast pomóc człowiekowi, może go zniszczyć. Oto niektóre migawki z nowego stylu życia, w które Kościół ma wejść i wnosić ewangelię - mówił kard. Glemp. Wskazał, żeby - jak mówił - "do naszej izby narodowej, jakby przysłoniętej kilometrami napęczniałych kłamstwami papierowych teczek, zaprosić Maryję". Dużą część homilii prymas poświęcił obecności Maryi w dziejach narodu polskiego, który obrał Ją za swoją patronkę. - Trzecie przyrzeczenie: strzec każdego życia jako skarbu narodu. Mimo przeciwności, jako ludzie wiary, dużo uczyniliśmy. Mamy bronić życia, zwłaszcza poczętego. Pozostaje wszakże powiększony zakres zabijania życia przez napady, nadużywanie alkoholu i innych środków odurzających oraz ogólnie przez lekceważenie życia. Jakież to wielkie zadanie w wielu dziedzinach współczesnego rozwoju społecznego - mówił. Według kard. Glempa, w kwestii podejścia do małżeństwa "wrogowie Kościoła zadali mu wiele ran". - Wbrew prawom natury kwestionuje się instytucję małżeństwa i stawia się na związki partnerskie. Czyżby nowa epidemia nawiedziła ludzkość? - pytał prymas. Krytycznie ocenił również realizację przyrzeczenia zwalczania nałogów, a pielęgnowania cnót. - Wydaje się, że nadto lubimy wady, a nie jesteśmy skorzy do pielęgnowania cnót. Duże zadanie przed nami - wskazał w homiliii prymas, zaznaczając, że zbyt mało wysiłku "wkładamy w kulturę bycia ze sobą", zarówno w sensie osobistym, jak i społecznym. Odnowione śluby Ponad 200 tys. osób, zgromadzonych w sobotę, w dniu święta Matki Bożej Jasnogórskiej, na Jasnej Górze, uroczyście ponowiło Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego w 50. rocznicę ich złożenia. Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego napisał więziony w Komańczy kardynał Stefan Wyszyński, prymas Polski. Słowa odczytane pod jego nieobecność 26 sierpnia 1956 roku, w obecności około miliona wiernych, nawiązywały do Ślubów Lwowskich, które złożył w czasie potopu szwedzkiego król Jan Kazimierz, oddając cały naród w opiekę Matce Bożej. W 1956 roku śluby odczytał bp Michał Klepacz. Na pustym fotelu nieobecnego prymasa Wyszyńskiego położono kwiaty. Śluby, odczytane w sobotę przez prymasa Glempa, to modlitwa w formie przyrzeczenia, swoisty program odnowy życia religijnego i moralnego narodu. Śluby zawierają m.in. zobowiązanie do ochrony życia, nierozerwalności małżeństwa, umacniania rodziny, dbałości o pokój, sprawiedliwość, dobre współżycie sąsiedzkie i społeczne oraz walki ze społecznymi przywarami: lenistwem, lekkomyślnością, marnotrawstwem, pijaństwem i rozwiązłością. Ponowienie ślubów poprzedził w sobotę dźwięk jasnogórskich fanfar. Pieszo na Jasną Górę Telegram do uczestników uroczystości skierował papież Benedykt XVI, który zapewnił o swojej duchowej łączności z nimi. Jasnogórskie Śluby Narodu Ojciec Święty nazwał "źródłem najgłębszych inspiracji do odnowy duchowej i moralnej". Dodał, że także dziś śluby te są dla Polaków bardziej niż wówczas warunkiem społecznej dojrzałości i miejsca w Europie. Życzył, aby ich realizacja przynosiła owoce wiary, nadziei i miłości. Sumę pontyfikalną z okazji święta Matki Bożej Jasnogórskiej, nazywanej również Częstochowską, koncelebrowało kilkudziesięciu biskupów (w piątek obradowali oni na Jasnej Górze) pod przewodnictwem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abpa Józefa Michalika. - Stajemy dziś tu wielką rzeszą jako przedstawiciele całego Kościoła w Polsce. Poczujmy w sobie tę odpowiedzialność za jeden naród, żyjący tu na naszej ziemi i rozproszony na emigracji. Nie możemy pozwolić na podział narodu na dobry i zły. Trzeba, abyśmy o wszystkich pamiętali. Nie możemy pozwolić na podział naszego człowieczeństwa w naszych sercach na to, co dobre, i złe - mówił na początku mszy arcybiskup. W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele władz, m.in. marszałek Sejmu Marek Jurek, wicepremier Roman Giertych oraz parlamentarzyści, m.in. Ligi Polskich Rodzin i Samoobrony. Wielu uczestniczących we mszy wiernych przyszło na Jasną Górę pieszo. Między 15 do 26 sierpnia do sanktuarium dotarły aż 83 piesze pielgrzymki, w których wędrowało blisko 36,3 tys. osób. Dotarło też siedem pielgrzymek rowerowych, biegowa oraz na rolkach. W sumie od 3 czerwca, czyli od początku sezonu pieszego pielgrzymowania, w 230 pielgrzymkach przyszło 143,4 tys. osób.