Do wypadku w Wikłowie doszło dzisiaj ok. godz. 9. Kierowca toyoty, jadący z południa w kierunku Warszawy, stracił na śliskiej nawierzchni panowanie nad kierownicą i przejechał przez pas zieleni na lewą nitkę drogi. W samochód, który ustawił się bokiem, uderzył jadący od Warszawy lanos. W wypadku zginęły cztery osoby jadące na przednich siedzeniach obu aut i zakleszczone w samochodach wskutek zderzenia. Ofiary to: 54-letni kierowca toyoty Andrzej G. i jego 55-letnia żona, mieszkańcy Warszawy oraz podróżujący lanosem mieszkańcy Łodzi - 27-letni Sławomir A. i siedząca obok niego żona. Strażacy wydobyli ze zniszczonych pojazdów czworo rannych,których z poważnymi obrażeniami umieszczono w szpitalach Częstochowy i Radomska. To troje pasażerów toyoty oraz podróżująca w foteliku na tylnym siedzeniu lanosa trzyletnia dziewczynka. Ustalane są przyczyny i dokładny przebieg zdarzenia. Według policji przyczyną było niedostosowania prędkości do trudnych warunków na drodze. Trudne warunki drogowe panują też w północnej Polsce. Trzy bydgoskie autobusy miejskie rozbiły się dzisiaj rano na oblodzonych ulicach. Meteorolodzy ostrzegają, że po południu marznący deszcz może spowodować oblodzenie dróg w całym regionie kujawsko-pomorskim. Rano pospieszny autobus miejski najechał na tył drugiego autobusu. Siedem osób z pierwszego auta przewieziono do szpitala - poinformował rzecznik kujawsko-pomorskiej policji, komisarz Jacek Krawczyk. Pasażerowie nie doznali poważniejszych obrażeń: skarżyli się przede wszystkim na bolesne potłuczenia. Przyczyną wypadku była zbyt duża prędkość jednego z pojazdów, którego kierowca nie wziął pod uwagę oblodzenia na jezdni. Z tych samych przyczyn, krótko potem, inny autobus bydgoskich MZK zjechał z jezdni w dzielnicy Fordon i uderzył w przydrożny słup. Nikt nie odniósł obrażeń. W województwie kujawsko-pomorskim służby drogowe apelują o ostrożną jazdę. Pada tam marznąca mżawka powodująca gołoledź. Jest bardzo ślisko. Rano w Bydgoszczy zderzyły się dwa miejskie autobusy. Kilku pasażerów z niewielkimi obrażeniami przewieziono do szpitala. Jak w tych trudnych warunkach radzą sobie kierowcy? Rozmawiała z nimi bydgoska reporterka RMF Agnieszka Pietrzak. Posłuchaj: Opady marznącego deszczu nie ułatwiają jazdy także w Trójmieście. Tam także zachowajcie ostrożność.