Jak poinformował rzecznik komendy Państwowej Straży Pożarnej w Będzinie kpt. Krystian Biesiadecki, w wypadku brało udział pięć pojazdów: dwie ciężarówki z naczepami, dwa samochody osobowe i jeden samochód dostawczy; jeden z samochodów ciągnął przyczepę kempingową. Strażak przekazał, że wskutek wypadku zginęło niemowlę. Poszkodowanych było też sześć osób, wśród nich rodzice dziecka. Matka była po wypadku reanimowana, jednak działanie to okazało się bezskuteczne. Po ponadgodzinnej reanimacji odstąpiono od niej. Wcześniej śląska drogówka przekazała, że przyczyną wypadku, do którego doszło w piątek przed godz. 7., było najprawdopodobniej zjechanie na przeciwległy pas ruchu przez kierowcę busa i czołowe zderzenie z innym pojazdem. W uszkodzone samochody uderzyły jeszcze trzy kolejne. Drogówka sugeruje objazd Droga S1 po wypadku między węzłami Lotnisko i Mierzęcice została zablokowana. Drogówka sugeruje, aby kierowcy podróżujący w piątek rano pomiędzy A1 a drogą nr 91 (starą "jedynką") wybierali przejazd między Pyrzowicami a Siewierzem drogą krajową nr 78. Obecnie wzdłuż zablokowanego odcinka S1 trwa od 2019 r. budowa drugiej jezdni drogi ekspresowej. Pierwsza jezdnia tego liczącego ok. 9,7 km odcinka została otwarta jesienią 2006 r. Ruch odbywa się tam w obu kierunkach; co pewien czas dochodzi do poważnych wypadków.