Nosorożce, zwierzęta bardzo słabo widzące, maja doskonały słuch. Dlatego pracownicy chorzowskiego zoo przeprowadzający ważenie apelowali do zwiedzających ogród o zachowanie ostrożności. Chodziło o to, by ważnie w ogóle doszło do skutku - spłoszone zwierzęta z pewnością nie stanęłyby na wadze. To jedyne w swym rodzaju ważenie obserwował Marcin Buczek. Posłuchaj jego relacji: Dwie tony 400 kilogramów - to waga Bosia. Tyle samo ważyła Faith. Na wadze miał stanąć także ich potomek o wdzięcznym imieniem Zulus. Jednak ze względów bezpieczeństwa organizatorzy zrezygnowali z tego pomysłu.