Strażacy wypompowują jeszcze wodę z zalanych piwnic domów i przepełnionych rowów melioracyjnych. Potężna burza trwała nieco ponad godzinę. Pod wodą znalazło się około 20 gospodarstw. Mieszkańcy w obawie o swój dobytek nie chcieli się jednak ewakuować. Dziś od rana mocno świeci słońce, padać już nie powinno, a sytuacja powoli się normalizuje. Prawdopodobnie wkrótce wójt gminy Krzysztof Nowak odwoła stan alarmu. Jednostki straży pożarnej z Częstochowy, Sosnowca i Tychów do wieczora jednak będą pompować wodę z zalanych piwnic i mieszkań w domach. Niektóre ulice są nadal nieprzejezdne. Mieszkańcy Rędzin i dzielnicy Częstochowy sąsiadującej z tą gminą, podliczają straty spowodowane nawałnicą. Aby je oszacować władze gminy powołają specjalną komisję.