Prezes Serwotka dodał, że obowiązujące teraz kary za chuligaństwo na stadionach, w wysokości 100 i 200 zł, nie są żadnym "straszakiem" dla pseudokibiców. Jego zdaniem, powinny one być wyższe i skuteczniej egzekwowane. - Tak było i jest w Anglii, gdzie za przekroczenie wyznaczonej na stadionie linii kibice płacą bardzo wysoką karę - powiedział prezes. Jego zdaniem inicjatywa w tej sprawie należy do rządu. Obecny na spotkaniu wojewoda śląski Lechosław Jarzębski zgodził się z argumentami prezesa Serwotki. Podkreślił, że w tej sprawie trzeba działać szybko i efektywnie. Dowodem na to, że z każdym problemem można sobie poradzić jest strefa ochronna wokół Huty Katowice. - Kiedy zostałem wojewodą, wszyscy twierdzili, że istniejącej ponad 20 lat strefy nie da się zlikwidować. Dziś zostały tylko jej skrawki - podkreślił Lechosław Jarzębski. W najbliższych dniach wojewoda śląski wystąpi do ministrów spraw wewnętrznych i administracji oraz sprawiedliwości z pismami o zaostrzenie kar dla pseudokibiców sportowych. Będzie też prosił parlamentarzystów o to, by w tej sprawie uruchomili tzw. szybką ścieżkę legislacyjną. Wojewoda zwróci się także do prezesa Canal Plus o takie układanie kalendarza rozgrywek piłkarskich, które wykluczałoby organizację w województwie śląskim meczów o podwyższonym ryzyku w jednym dniu i o jednej porze. W spotkaniu poświęconemu bezpieczeństwu nie tylko na stadionach, ale i w halach sportowych wzięli udział przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Prokuratury Apelacyjnej, policji, członkowie zespołu doradczego wojewody do spraw utrzymania bezpieczeństwa i porządku publicznego, przedstawiciele PZPN i ŚlZPN, Urzędu Marszałkowskiego, prezydenci i burmistrzowie miast oraz prezesi klubów sportowych. Było to pierwsze tego typu spotkanie, jakie odbyło się w tym roku w kraju. Po czterech latach od chwili wejścia w życie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych widać pierwsze zmiany na lepsze. - Przy stałym wzroście aktywności policji w zabezpieczaniu meczów, ilość chuligańskich ekscesów i zbiorowych naruszeń bezpieczeństwa i porządku publicznego w trakcie imprez masowych w województwie śląskim zaczęła maleć - powiedział nadkomisarz Ryszard Pietras z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. - Wskazują na to najnowsze dane statystyczne z I półrocza tego i ubiegłego roku. Zdaniem Marka Wróbla z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego burdy na stadionach są organizowane przez prowodyrów, wywodzących się ze zorganizowanych grup przestępczych i są dla nich poligonem doświadczalnym. Uczestnicy spotkania podkreślali, że służby porządkowe, jakie powołują kluby sportowe do utrzymania porządku na stadionach, są bardzo często mało profesjonalne. Dodatkowo samorządy zbyt często ulegają presji działaczy klubowych i wydają zezwolenie na odbycie imprezy sportowej, choć stan przygotowań do niej nie jest zadowalający. Także stan techniczny obiektów sportowych pozostawia wiele do życzenia. - Jestem przekonany, że wspólnymi siłami znów doprowadzimy do tego, że na stadiony będą przychodzić ludzie starsi i rodziny z małymi dziećmi - powiedział na zakończenie spotkania wojewoda Lechosław Jarzębski.