Nadkom. Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji, poinformowała, że funkcjonariusze z katowickiego zarządu biura działali w związku ze śledztwem Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Postępowanie dotyczy działania zorganizowanej grupie przestępczej, która popełniała zbrodnie oraz trudniła się handlem narkotykami i środkami odurzającymi. Funkcjonariusze zatrzymali pięć osób, a jednego mężczyznę doprowadzili z zakładu karnego, gdzie przebywał w związku z inną sprawą. W trakcie przeszukań mieszkań podejrzanych ujawnili m.in. narkotyki oraz luksusowe zegarki. Próba zabójstwa sprzed 15 lat Jak podała nadkom. Jurkiewicz, "w efekcie pracy nad tą sprawą zostały wyjaśnione okoliczności usiłowania zabójstwa, do którego doszło w 2005 roku w Knurowie". Mężczyzna z konkurencyjnej grupy przestępczej został wówczas brutalnie zaatakowany przy użyciu siekier i kijów bejsbolowych, napastnicy uderzali go między innymi w głowę oraz klatkę piersiową. Dzięki interwencji sąsiadów i udzieleniu mu szybkiej pomocy lekarskiej, nie doszło do śmierci pokrzywdzonego. - Sprawcy wówczas uciekli - przekazała policjantka. Grozi im nawet dożywocie Rzeczniczka CBŚP dodała, że sprawa była trudna do wyjaśnienia, bo osoby mające wiedzę na temat tego przestępstwa nie chciały "współpracować z organami ścigania". Funkcjonariusze zdobyli jednak dowody, które pozwoliły na przedstawienie sprawcom zarzutów. Dwaj mężczyźni usłyszeli zarzut udziału w próbie zabójstwa członka konkurencyjnego gangu, za co grozi im nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Wszystkim sześciu podejrzanym prokurator przedstawił zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, trzy osoby usłyszały zarzuty nielegalnego posiadania broni palnej i amunicji, a jeden z podejrzanych usłyszał dodatkowo zarzuty związane z próbą zdyskredytowania wiarygodność obciążającego go świadka koronnego. Czyny te zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności. - Z uwagi na obawę matactwa, a także zagrożenie surową karą, prokurator skierował wobec wszystkich podejrzanych wnioski o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - podał dział prasowy PK. Sąd przychylił się do wniosku i aresztował podejrzanych na trzy miesiące. Jak podała w poniedziałek Prokuratura Krajowa, śledztwo ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania.