Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Częstochowa Północ. Doświadczony policjant pełnił funkcję kuratora społecznego przy Sądzie Rejonowym w Częstochowie, a kobieta znajdowała się pod jego kuratelą - informuje "Dziennik Zachodni". Do prokuratury miały wpłynąć dwa zawiadomienia w tej sprawie - jedno samej pokrzywdzonej, a drugie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który został powiadomiony o zaistniałym zdarzeniu.- Kobieta została przesłuchana w obecności psychologa. Prokurator zdecydował się o postawieniu mężczyźnie zarzut dotyczący gwałtu. Mężczyzna został przesłuchany i nie przyznał się do winy - powiedział "Dziennikowi Zachodniemu" Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Zakaz zbliżania się i dozór policyjny Śledczy wystąpili do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec policjanta trzymiesięcznego aresztu. Podejrzany nie został jednak aresztowany, bo zdaniem sądu w tym przypadku nie doszło do gwałtu, ale do tzw. seksualnego wykorzystania stosunku zależności.Wobec mężczyzny zastosowano zakaz kontaktowania się z kobietą, zakaz zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 50 metrów, dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe w wysokości 10 tysięcy zł.Przestępstwo dot. seksualnego wykorzystania stosunku zależności zagrożone jest karą do trzech lat więzienia. - W tej sprawie nie ma obawy o surowy wyrok - powiedziała gazecie sędzia Dominik Bogacz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Częstochowie.Prokuratura zapowiada zażalenie na decyzję sądu w sprawie aresztu.