W projekcie przyszłorocznego budżetu woj. śląskiego zaplanowano około 132 mln zł dotacji do połączeń kolejowych. Nie wiadomo jeszcze, jak pieniądze zostaną podzielone między Przewozy Regionalne i Koleje Śląskie - spółkę powołaną przez samorząd województwa. Według nowego rozkładu, Przewozy Regionalne w woj. śląskim będą uruchamiały średnio 480 pociągów na dobę. Wcześniej było ich 562, a od października tego roku, gdy linię Częstochowa-Gliwice przejęły Koleje Śląskie ze swoimi 84 pociągami na dobę - 465. Według nowego rozkładu, znacząco więcej niż dotychczas będzie pociągów Przewozów Regionalnych na trasie Tychy Miasto-Sosnowiec Główny-Tychy Miasto - 64 zamiast dotychczasowych 34 oraz na trasie Bytom-Gliwice-Bytom - 22 zamiast 8. Kilka dotychczasowych tras ma zostać wydłużonych lub połączonych w jedną. Np. jeden z pociągów z Katowic do Kielc będzie jechał dłuższą trasą, do Kozłowa, inny - do Sędziszowa. Bezpośrednim pociągiem będzie można dojechać ze Skarżyska Kamiennej do Częstochowy, choć tylko w jedną stronę. Łączone mają być relacje pociągów na linii Cieszyn-Zebrzydowice-Czechowice Dziedzice-Oświęcim. Z powodu niskiej frekwencji zawieszone ma zostać kursowanie ośmiu pociągów na trasie Tarnowskie Góry-Opole. Zawieszone zostaną też pociągi z Katowic do czeskiego Bohumina, co spółka PR tłumaczy brakiem finansowania przez resort infrastruktury. Z 22 pociągów relacji Katowice-Kraków-Katowice pozostanie 17 - powodem jest remont linii kolejowej. Od października tego roku Przewozy Regionalne, których właścicielem są wszystkie samorządy wojewódzkie w Polsce - mają na torach w woj. śląskim konkurencję w postaci powołanej przez samorząd tego regionu spółki Koleje Śląskie. W październiku KŚ przejęły obsługę tzw. linii średnicowej z Gliwic do Częstochowy, którą podróżuje ok. 40 proc. wszystkich pasażerów w regionie. Zgodnie z wyliczeniami sprzed kilku miesięcy, na dofinansowanie kursów na tej linii w przyszłym roku marszałek województwa miałby przeznaczyć ok. 30 mln zł. Ta kwota będzie jeszcze weryfikowana, z intencją jej zmniejszenia. W nowym rozkładzie Kolei Śląskich znalazła się większa liczba połączeń między Katowicami i Gliwicami w dni robocze, szczególnie w godzinach szczytu przewozowego. Według marszałka woj. śląskiego Adama Matusiewicza, na razie nie wiadomo, jak podzielone zostaną 132 mln zł dotacji pomiędzy Kolejami Śląskimi a Przewozami Regionalnymi. Ta ostatnia spółka w ostatnich tygodniach nie przedstawiła wyliczeń, ile kosztuje utrzymanie poszczególnych linii w regionie. Przed czterema laty woj. śląskie zawarło z Przewozami Regionalnymi tzw. umowę ramową, zakładającą przekazanie tej spółce 510 mln zł na dofinansowanie kursów w ciągu pięciu lat. Przez cztery lata do PR trafiło już 440 mln zł. W ostatnim roku kwota umowy zostanie przekroczona. Pytany w poniedziałek o dotychczasowe sygnały ze śląskiego zakładu PR, z których wynika, że oczekiwana przez tę spółkę kwota dotacji będzie wyższa niż ok. 100 mln zł, na co wskazywałyby dotychczasowe symulacje, Matusiewicz przypomniał, że Przewozy straciły w tym roku ok. 40 proc. pasażerów - na rzecz Kolei Śląskich. - To będzie bolesne, to będzie rok cięć, bo inaczej się nie da - mówił marszałek, jako powód wskazując m.in. brak wystarczających działań restrukturyzacyjnych w PR. Według zapowiedzi władz województwa, w przyszłym roku Koleje Śląskie raczej nie będą przejmowały kolejnych połączeń od Przewozów Regionalnych. Powodem jest m.in. ilość taboru. Sytuacja ma się zmienić od 1 stycznia 2013 r., kiedy - zgodnie z ostatnimi planami Konwentu Marszałków Województw RP - zadania Przewozów Regionalnych mają przejąć wydzielone z PR spółki należące do poszczególnych marszałków.