Chłopiec w ciężkim stanie trafił do katowickiego szpitala w piątek późnym popołudniem. "Przez cały czas był nieprzytomny. Zmarł wczoraj" - powiedział rzecznik GCZD Wojciech Gumułka.Okoliczności śmierci wyjaśniają policja i prokuratura, która wszczęła w tej sprawie śledztwo. "Na chwilę obecną wykluczamy udział osób trzecich. Bierzemy pod uwagę samobójstwo, ale także nieszczęśliwy wypadek, w takim kierunku prowadzone jest postępowanie" - powiedział oficer prasowy policji w Jaworznie nadkom. Tomasz Obarski. Do postrzelenia doszło w domu, gdzie chłopiec mieszkał z rodziną. Śrut utkwił w głowie nastolatka. Poszkodowany w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem do GCZD. Rodzinie chłopca zapewniono pomoc psychologiczną.