Jak poinformował we wtorek rzecznik Kuratorium Oświaty w Katowicach, Piotr Zaczkowski, spośród wszystkich 4015 placówek objętych nadzorem pedagogicznym jego instytucji, strajk objął 1184. Do strajku przyłączyli się wychowawcy jedynie z 53 przedszkoli. W tych placówkach, gdzie poranny strajk przyjął formę czynną, zajęcia nie odbywają się, a dziećmi, które przyszły do szkoły na godzinę ósmą, opiekują się pracownicy szkół nie biorący udziału w proteście. Forma bierna strajku oznacza, że nauczyciele rozpoczęli lekcje ubrani w czarne koszulki z nadrukiem, bądź identyfikatorem z napisem "strajk". Zaczkowski dysponował we wtorek rano danymi o formie strajku jedynie z jednej z siedmiu delegatur śląskiego kuratorium. W delegaturze obejmującej m.in. Katowice, Bieruń i Tychy na 270 placówek oświatowych strajk rozpoczął się w 105. Nauczyciele z 52 szkół rozpoczęli tam protest w formie czynnej, w 53 - w formie biernej. Na terenie delegatury sosnowieckiej nauczycielski protest - w obu formach - objął 262 na 615 placówek, w delegaturze bielskiej - 99 na 910 placówek, w częstochowskiej - 149 na 581, w rybnickiej 291 na 516, w gliwickiej 199 na 352 i w bytomskiej 79 na 398. W zabrzańskim gimnazjum nr 12, według informacji podanych przez dyrekcję szkoły, na 30 uczących tam nauczycieli, we wtorek rano zajęć nie prowadzi 28. Nauczyciele przyszli do pracy, w czasie porannego protestu porządkują jednak materiały i przygotowują się do lekcji. Spośród 340 uczniów rano do szkoły przyszedł tylko jeden - zapewniono mu opiekę.