O nietypowym przypadku zwieńczonym udaną operacją poinformowała placówka na swoim profilu na Facebooku. Jak dowiadujemy się, w sierpniu na oddział ginekologiczno-położniczy trafiła kobieta z potwierdzonym w badaniu tomografem komputerowej guzem, najprawdopodobniej wychodzącym z jajnika. Kobietę nagle zaczął boleć brzuch - Pacjentkę nagle zaczął boleć brzuch, dlatego przyjechała do szpitala, gdzie została zdiagnozowana i po dwóch dniach zoperowana - powiedział polsatnews.pl ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego dr n. med Adam Tiszler. W trakcie zabiegu w pełnym znieczuleniu okazało się, że guz jest olbrzymi. Po usunięciu, jego średnica wynosiła aż 60 cm, a masa po zważeniu aż 24 kg. 60-latka przed operacją ważyła ok. 130 kg. Dwugodzinny zabieg był bardzo skomplikowany, ponieważ nowotwór miał liczne zrosty, jednak lekarzom udało się wydobyć guza w całości. Badanie histopatologiczne wykazało, że był on niezłośliwy. Apel do Polek Opublikowany w mediach społecznościowych post ma być ostrzeżeniem dla innych Polek. "Ku przestrodze kobiet, które nie chodzą do ginekologa zalecam, aby co najmniej raz w roku, bez względu na wiek, odwiedziły gabinet ginekologiczny i poddały się badaniu. Jeżeli będą zwlekać, to nie wszystkie będą miały tyle szczęścia co ta pacjentka. Staramy się ratować zdrowie i życie każdej kobiety, ale one muszą nam dać szansę i przyjść do ginekologa" - zwraca uwagę dr Tiszler.