Po ogromie strat wiadomo było od razu, że gmina będzie miała problem z jakąkolwiek pomocą dla mieszkańców, którzy stracili dorobek całego życia. Kredyty niskoprocentowe, dopłata do odsetek i jakaś doraźna pomoc - to jedna pomoc zdaniem wójta Krzysztofa Smeli. Większość rolników nie stać jednak na zaciąganie kolejnych kredytów. 5-milionowe straty to z kolei za dużo, aby budżet tak małej gminy mógł je udźwignąć. Dlatego władze Mykanowa apelują do firm, osób prywatnych i innych samorządów o pomoc rzeczową i finansową. Rolnikom potrzebne są materiały budowlane, drewno, blacha na pokrycie zniszczonych dachów. Od kilku dni bez dachu nad głową jest około 30 rodzin we wsiach Cykarzew Północny, Kocin Stary i osadzie Parcela.