Pierwsze decyzje - jak ustalił dziennikarz RMF - już zapadły. Na dobry początek zarząd GZM-u zatwierdził projekt wspólnego zakupu prądu. W przyszłym tygodniu mają zostać zatrudnieni eksperci, którzy pozwolą to sfinalizować. - Czternaście miast jeden rachunek. Miejmy nadzieję, że rachunek będzie o wiele niższy niż dotychczas otrzymują gminy - przekonuje prezes GZM Dawid Kostempski. Im miasto większe, tym może liczyć na większy upust. W tym przypadku związek 14 gmin szacuje, że oszczędności wyniosą około 20 procent. Same Katowice rocznie za prąd płacą kilkanaście milionów złotych. Prezydent miasta Piotr Uszok, liczy na to, że jeśli pomysł wypali w budżecie zostanie kilka milionów. - Za taką kwotę można wybudować porządne boisko, salę gimnastyczną. Sytuacja finansowa jest taka, że będzie zmuszała do racjonalizacji - dodaje. Gdy uda się podpisać umowy, GZM stanie się największym w Polsce odbiorcą energii elektrycznej, wody i gazu. Umowa na dostawy prądu miałaby obowiązywać od początku przyszłego roku.