Wystarczy dotknąć wyświetlonej na ekranie ikonki ze śląską flagą, żeby polecenia wyświetliły się w gwarze. Na początek pojawia się pytanie: "Co chcesz zrychtować?" (czyli co chcesz zrobić?). Dzięki maszynie można opłacić rechnungi, czyli rachunki. Na pomysł postawienia w urzędzie nietypowego opłatomatu wpadł były wiceprezydent Tychów. Okazało się, że da się to zrobić. - Znalazła się osoba, która podjęła się przetłumaczenia komunikatów, które znajdują się w opłatomacie właśnie na gwarę śląską. Zostało to zainstalowane i mieszkańcy z tego korzystają - tłumaczyła naszej reporterce Ewa Grudniok, rzeczniczka Urzędu Miasta w Tychach. - Niektórych to może śmieszyć, ale to bardzo dobry pomysł, bo gwarę trzeba pielęgnować. Wiele starszych osób odwiedza ten urząd i cieszy ich, że jeszcze się tę mowę kultywuje - przyznał jeden z mężczyzn, którzy przyszli załatwić coś w urzędzie. Jego zdanie podzielają również inni mieszkańcy, zwłaszcza ci, którzy na co dzień mówią gwarą. - Mieszkamy na obrzeżach, tam w domach ślonsko godka jest obecna. Mówia tak, jak mi się podobo - podsumowała jedna z kobiet. Tyski magistrat nie jest pierwszym, w którym pojawiła się gwara. W Chorzowie urzędnicy mogą się nią oficjalnie posługiwać. Anna Kropaczek