Górnośląski Zakład Elektroenergetyczny jako pierwszy w kraju ujawnił straty, jakie ponosi na kradzieżach prądu. A są one olbrzymie. - Szacujemy, że jest to od 50 do 80 mln złotych - powiedział przedstawiciel zakładu. Dlatego w przyszłym roku specjalne ekipy zajrzą do 30 tys. domów na Śląsku. Walka ze złodziejami prądu nie jest łatwa, ale coraz bardziej skuteczna. - Są takie bloki, gdzie kradnie więcej niż połowa mieszkańców. Walka będzie więc polegała na wynoszeniu wszystkich układów na zewnątrz i zamykanie w takich specjalnych szafach - mówi Adam Marcel z GZE. Kradzież prądu to najczęstsza przyczyna pożarów, dlatego walka ze złodziejami ma być bezwzględna. Tylko w tym roku na Śląsku wykryto ponad 3 tys. tego rodzaju przestępstw. Najniższa kara wyniosła ok. 1600 złotych, zapadło też kilkadziesiąt wyroków pozbawienia wolności.