- Resort rolnictwa ma już gotowy projekt ustawy o biopaliwach. Jest on w tej chwili konsultowany z różnymi środowiskami. W połowie roku ustawa o ekopaliwach powinna być już uchwalona przez Sejm - uważa wiceminister Gutowski. W 2005 rzepakiem ma być obsianych 700 tys. ha gruntów ornych, a 10 lat później 1,5 mln hektarów. W tej chwili tyle zajmują wszystkie odłogi - poinformowano w biurze prasowym wojewody śląskiego. Produkcja biodiesla ma ruszyć w październiku przyszłego roku. Projekt ustawy zakłada, że w 2005 roku 5-procentową domieszkę biopaliwa mają mieć wszystkie paliwa sprzedawane w Polsce. W tym czasie produkcja estru rzepakowego powinna osiągnąć poziom około 700 tys. ton. Rynek biodiesla produkowanego z rzepaku ma regulować specjalna komisja porozumiewawcza, w której po trzech przedstawicieli mają mieć rafinerie, zakłady estryfikacji rzepaku i jego producenci. Komisja ma ustalać ceny minimalne biodiesla oraz warunki i terminy jego dostaw. Litr oleju napędowego z domieszką biodiesla ma kosztować o 5-6 groszy więcej od litra normalnego oleju napędowego. Resort rolnictwa pracuje jednak nad rozwiązaniami dzięki którym biodiesel będzie tańszy. W grę wchodzi zerowa stawka akcyzy i ulga w podatku akcyzowym dla mieszanki oleju napędowego z biodieslem. To rozwiązanie ma kosztować budżet państwa w 2005 roku 700 mln złotych. - Jednak dwie trzecie tych kosztów wróci do budżetu w formie innych podatków - podkreślił Kazimierz Gutowski. Ministerstwo rolnictwa zastanawia się także nad wprowadzeniem podatku ekologicznego dla paliw, które nie będą zawierały biopaliwa. Wszystko to ma doprowadzić do tego, by w Polsce opłacało się produkować paliwa z domieszką estru rzepakowego i spirytusu. Minister Gutowski nie ukrywał, że do produkcji biodiesla Polska nie jest przygotowana. - Mamy dobre chęci i leżące odłogiem pola, natomiast nie mamy infrastruktury, tzn. zakładów estryfikacji, suszarni i magazynów - powiedział wiceminister. O wiele lepiej wygląda sprawa produkcji spirytusu do paliw. W Polsce jest ponad 900 gorzelni. Niestety w ostatnich latach zużycie paliwa na bazie spirytusu spadało. Wszystkiemu winny jest brak trwałych uregulowań prawnych. Podczas spotkania ze śląskimi rolnikami wiceminister Gutowski sporo mówił o zaletach biopaliw. Po pierwsze są one mniej szkodliwe dla środowiska, a po drugie dzięki zwiększonej produkcji rzepaku powstanie wiele nowych miejsc pracy. - Poza tym zostaną zagospodarowane odłogi, a co najważniejsze zwiększą się dochody mieszkańców wsi - przekonywał wiceminister rolnictwa. Krzysztof Gutowski uczestniczył w konferencji poświęconej inicjatywom legislacyjnym ministerstwa rolnictwa, a także działalności agencji i inspekcji rolniczych na terenie województwa śląskiego. Organizatorem i gospodarzem spotkania był II wicewojewoda śląski Marian Ormaniec.