Sytuacja finansowa placówki jest tragiczna - nie ma pieniędzy na pensje dla nauczycieli i na bieżące opłaty, np. za prąd czy telefony. - Boimy się tego co nas czeka. Nie wiemy dokładnie jaka będzie subwencja od stycznia, więc borykam się z tą nerwówką. To już trwa około dwóch lat, bo można było rozwiązać problem szkoły w Lasie zupełnie inaczej. Rada gminy nie zrobiła jednak nic, żeby nam pomóc - powiedziała RMF wiceszefowa stowarzyszenia Janina Krawczyk. Szkoła w Lasie jest bezpłatna, uczy się w niej 70 uczniów. Nie wiadomo jednak jak długo jeszcze dzieci będą chodziły do tej szkoły, bo długi placówki rosną. W tej chwili wynoszą ponad 10 tysięcy złotych, a gminne władze nie chcą pospieszyć z pomocą.