Kontrolerów interesują trzy grupy spraw. Po pierwsze zagrożenie naturalne w danej kopalni i związane z tym zabezpieczenia. Po drugie, szeroko rozumiane pracy w bezpiecznych warunkach. A w końcu, inspektorzy będą sprawdzać dokumentację prowadzoną w kopalniach. Czy kontrola przyniesie zwycięstwo zależeć będzie od ludzi: czy będą chcieli zmian i czy będzie można je wprowadzać. W wielu kopalniach wciąż jeszcze wszystko działa zgodnie z powiedzeniem "czarne złoto przede wszystkim". Jeśli nadal wszystko będzie podporządkowane wydobyciu, mało kto będzie zwracał uwagę na bezpieczeństwo. Jak mówią górnicy, na dole mają tylko trzy prawa: pracować, milczeć i pracodawcy o nic nie pytać. Ci, którzy pytają mogą przejść na mniej płatne stanowiska. Większość więc godzi się na "trzy prawa" i pracuje, łamiąc zasady bezpieczeństwa. Wyniki pracy kontrolerów powinniśmy poznać w połowie maja.