Mieszkańcy wsi Nieboczowy absolutnie nie chcą się zgodzić na opuszczenie swej wioski i założyli Komitet Obrony Wsi przed Przesiedleniem. Nie dali przekonać się hydrologom, którzy mówią, że budowa polderu jest konieczna. Proponują budowę wałów ochronnych, które zapewniłyby im bezpieczeństwo podczas napełnienia zbiornika. Teraz mieszkańców wsi starają się przekonać władze regionu. Negocjacje nie będą łatwe, ponieważ protest popierają miejscowi radni i wójt gminy. A czas nagli, bowiem do końca maja trzeba złożyć wniosek do Banku Światowego o pokaźne dofinansowanie inwestycji. Nieboczowy odwiedził reporter RMF Piotr Moc: