Jak poinformował Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji, pocisk - najprawdopodobniej z katiuszy, radzieckiej wyrzutni rakietowej - w asyście policji wywieziono na poligon w Siedlcu, gdzie zostanie wysadzony. Niewypał znaleziono w fundamentach rozbieranego budynku gospodarczego na jednej z dobieszowickich posesji. Aby go wydobyć, na miejsce skierowano wojskowy patrol saperski z Gliwic i policyjnych pirotechników. - Na czas wydobycia i załadowania go na przystosowany do tego celu samochód poprosiliśmy mieszkańców o opuszczenie domów. Mogli do nich wrócić zaraz po zakończeniu akcji - powiedział Jończyk.