Policja podała, że mężczyzna przebywał z przyjaciółmi w domku letniskowym nad Jeziorem Międzybrodzkim. Bawił się na wieczorze kawalerskim. Po raz ostatni był widziany w niedzielę tuż po północy. Był wówczas nietrzeźwy. Rano nie wrócił do domu w Targanicach koło Andrychowa. W niedzielę rozpoczęto poszukiwania. Zaangażowano w nie policjantów, osoby prywatne, strażaków ochotników, a także blisko trzydziestu ratowników GOPR z psem Gają. Goprowcy podali, że przeszukano teren o powierzchni 16 km kw. Późną nocą z niedzieli na poniedziałek, ze względu na warunki pogodowe, akcję przerwano. Wznowiono ją rano. Wówczas zostało odnalezione ciało mężczyzny. Jak powiedziała Mirosława Piątek, znajdowało się ono w rejonie brzegu jeziora". Sprawę bada policja pod nadzorem prokuratury.