"Otrzymaliśmy wezwanie w związku z zadymieniem kamienicy. Kiedy przybyliśmy na miejsce, okazało się, że pożar objął mieszkanie na parterze tego budynku. Wynieśliśmy z niego dwóch nieprzytomnych mężczyzn, których przekazaliśmy załodze ratownictwa medycznego. Podjęta przez ratowników resuscytacja pozwoliła przywrócić funkcje życiowe jednemu z nich, drugiego nie udało się uratować" - relacjonował kpt. Binięda. Poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala. Jeszcze przed przybyciem strażaków budynek opuściły samodzielnie dwie osoby, w ewakuacji kolejnej pomógł policjant. Całkowicie spłonął pokój mieszkania na parterze. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia. W akcji brało udział 23 strażaków, również z Ochotniczej Straży Pożarnej. Po zakończeniu działań lokatorzy pozostałych mieszkań mogli wrócić do domu.