W ciągu ostatnich godzin w okolicach Zabrza i Rudy Śląskiej kilkakrotnie łupem złodziei padł węgiel. Jak zwykle schemat działania był ten sam. Złodzieje dostali się do stojącego pociągu towarowego i wysypali węgiel na tory. Tylko w jednym przypadku, w okolicach Rudy Śląskiej, udało się im wysypać 400 ton. Skład do tej pory jest unieruchomiony. Niestety, kradzieże węgla na Śląsku to już codzienność. Dokonują ich doskonale wyspecjalizowane grupy; role są tam ściśle określone. Jedni złodzieje zatrzymują pociąg, inni wysypują, a jeszcze inni przenoszą go w inne miejsce czy tez rozwożą. Często do usypywania węgla wykorzystywane są dzieci.