Do zdarzenia doszło w poniedziałek ok. godz. 19. na ulicy Fabrycznej w Skoczowie. Patryk S. jechał skuterem. Jak zapewnia, z dozwoloną prędkością. Nagle na drogę, jak twierdzi kierowca, wtargnęła matka z dzieckiem. - Szła prosto z supermarketu. Nie popatrzyła, czy coś nadjeżdża. Chciałem ją ominąć, ale nie dałem rady i przewróciłem się - relacjonował 16-latek. Mężczyzna, który towarzyszył kobiecie zdenerwował się, podbiegł do chłopaka, kilkakrotnie go uderzył, a potem uciekł razem z kobietą i dzieckiem. Rodzice Patryka S. są wstrząśnięci. - Syn jest w szoku. My też. To nieprawdopodobne, że takie rzeczy dzieją się w biały dzień na ulicy - mówi matka chłopca. W to co się stało nie mogą uwierzyć też koledzy 16-latka. - Gdyby nie zjechał, kobieta na własne życzenie znalazłaby się pod kołami skutera - stwierdził jeden z chłopców. W wyniku upadku skuter 16-latka uległ uszkodzeniu. - Będziemy szukać kobiety i mężczyzny, którzy brali udział w zdarzeniu - zapewniał jeden z policjantów przybyłych na miejsce wypadku. Doka