Skoczowscy strażnicy będą mieli w przyszłym roku własny fotoradar. Obiecują często go używać, i to nie tylko w mieście, ale również w okolicznych wioskach. Skoczowscy strażnicy od kilku miesięcy wypożyczają od prywatnej firmy fotoradar. Kosztuje ich to 3 tys. zł za osiem godzin pracy. Wydatek jednak szybko się zwraca, a kierowcy częściej zdejmują nogę z gazu. Urzędnicy uznali więc, że kupią strażnikom takie urządzenie. Koszt to około 180 tys. zł. Wydatek zaplanowano już w budżecie na przyszły rok. Szare maszty, w których montowany będzie mobilny radar, pojawią się w kilku miejscach. Jak informuje komendant skoczowskiej Straży Miejskiej Artur Tyrna, montaż fotoradaru planowany jest w Pogórzu, na drodze S26 Cieszyn- Bielsko, gdzie jest ograniczenie prędkości do 60 km/h. W centrum Skoczowa fotoradar będzie ustawiany w najbardziej ruchliwych miejscach, na ulicy Bielskiej i Góreckiej. Poza tym straż będzie jeździła z radarem po okolicznych wsiach. Władze miasta przekonują, że urząd chce zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom i nie szuka możliwości dodatkowego zarobku. NATALIA RYBICA