Mężczyźni doznali ogólnych potłuczeń i obrażeń takich jak uraz barku czy rozcięty łuk brwiowy. Trzej wyszli z zagrożonego rejonu o własnych siłach, dwaj mieli na tyle poranione nogi, że musieli być transportowani na noszach. - Lekarz, który badał ich po wyjeździe na powierzchnię ocenił, że są to lekkie obrażenia. Obecnie są w szpitalu w Jastrzębiu na obserwacji - powiedziała Jabłońska-Bajer. Do wypadku doszło na poziomie 900 m krótko po godz. 19.00. Poszkodowani to pracownicy oddziału wydobywczego.