To efekt rozpoczętych wkrótce po wyborach rozmów o utworzeniu nowej koalicji m.in. między skonfliktowaną dotąd z marszałkiem PO, a popierającymi go PiS i PSL. - Chcemy sobie dać czas na współpracę i na takie rozwiązania w sejmiku, które będą gwarantowały stabilizację do końca kadencji. Sześciu naszych radnych odeszło do parlamentu, zastąpią ich nowi. To okazja na nowe otwarcie, o co zaapelowaliśmy do pozostałych klubów- mówiła w środę szefowa klubu PO Gabriela Lenartowicz. W środę, podczas przełożonej z 18 października sesji, głosowany miał być m.in. wniosek radnych PO o odwołanie marszałka Janusza Moszyńskiego (kilka miesięcy temu po wewnątrzpartyjnym konflikcie wystąpił on z PO) oraz wnioski stronników marszałka o odwołanie radnych PO i SLD z funkcji wiceprzewodniczących sejmiku; miały też nastąpić zmiany w sejmikowych komisjach. Jak jednak wskazał przewodniczący sejmiku Piotr Zienc (PO), wniosek o odwołanie marszałka został wycofany przez wnioskodawców. W odpowiedzi na ten gest i wobec apelu Lenartowicz o przesunięcie głosowań ws. zmian w prezydium sejmiku i jego komisjach na czas po zaprzysiężeniu nowych radnych PO, klub PiS wnioskował o zdjęcie tych głosowań z porządku obrad. Przewodniczący klubu PiS Jacek Świetlicki powiedział dziennikarzom, że środowe wzajemne gesty dotychczasowych przeciwników to efekt apelu PO, by znaleźć wyjście z patowej sytuacji, w której samorząd województwa trwał w ostatnich miesiącach. Przyznał, że rozmowy o powrocie do współpracy, jaka miała już miejsce krótko po wyborach samorządowych, to skutek wyniku wyborów parlamentarnych. - Jeśli okaże się możliwe, by PO i PiS współpracowały ze sobą w samorządzie na zasadach partnerskich, wtedy będzie też możliwa koalicja z PSL i ugrupowaniem marszałka Moszyńskiego, na pewno jednak bez LiD. Sprawa jest otwarta, choć raczej piłeczka jest po stronie PO, która musi określić czy chce współpracować w sejmiku z lewicą czy prawicą - wskazał Świetlicki. Marian Ormaniec z PSL powiedział, że rozmowy jego ugrupowania z PO trwają już od tygodnia. Ocenił, że "wszystko jest na dobrej drodze" do powrotu do liczącej razem 40 mandatów koalicji, która kształtowała się w sejmiku po wyborach samorządowych - PO, PiS i PSL, z marszałkiem Moszyńskim. Wykluczył natomiast możliwość współpracy z LiD. Przedstawiciele PO, PiS i PSL wskazywali w środę, że temat ewentualnego odwołania marszałka Moszyńskiego nie pojawiał się w rozmowach potencjalnych koalicjantów. Wkrótce po wyborach parlamentarnych szef śląskiej organizacji PO, poseł Tomasz Tomczykiewicz sugerował, że Moszyński będzie mógł pozostać na stanowisku, jeżeli będzie respektował wolę największego klubu w sejmiku, czyli PO. Sam Moszyński ocenił w środę, że "powyborcza atmosfera pozwala mieć nadzieję, że sytuacja w samorządzie województwa trochę uspokoi się". Zaznaczył, że jeśli gesty ze strony PO są szczere i nie mają charakteru gry na czas - do momentu zaprzysiężenia nowych radnych (radni PO wybrani na posłów nie brali już udziału w sesji sejmiku - red.) - będzie dążył do "rzetelnej i zgodnej współpracy". Kilka miesięcy temu władze regionalne PO cofnęły marszałkowi Moszyńskiemu rekomendację do pełnienia tej funkcji i wnioskowały o usunięcie go z partii; marszałek wystąpił z niej sam. Platforma (17 mandatów), współpracująca z radnymi LiD (8), nie miała jednak wystarczającej liczby 29 głosów, aby odwołać Moszyńskiego z funkcji marszałka. Współpracujący z PSL (3 mandaty) i - nieformalnie - z PiS (14 radnych) oraz Przymierzem Prawicy (2) Moszyński powołał w sejmiku własny klub - Samorządową Inicjatywę Obywatelską (SIO - 4 mandaty) oraz stowarzyszenie samorządowców pod taką samą nazwą. Przed wyborami proporcje głosów na krótko wyrównały się, gdy przewodniczący sejmiku Piotr Zienc przeszedł do PSL, skąd bezskutecznie kandydował do Sejmu, potem wrócił jednak do PO. W środę sejmik woj. śląskiego podjął m.in. decyzje o przekształceniach Szpitala Wojewódzkiego św. Barbary w Sosnowcu i objęciu akcji Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie, przyjął też uchwały w sprawie zaciągnięcia kredytów oraz wygasił mandaty 6 radnych PO wybranych do parlamentu. Zaprzysiężenie osób z list tej partii, które uzyskały kolejne wyniki wyborcze, odbędzie się podczas kolejnej sesji 28 listopada.