Jak poinformował podczas piątkowej konferencji prasowej w Katowicach lider SdPl Wojciech Filemonowicz, w sondażu przeprowadzonym w ostatnich dniach wśród katowiczan przez TNS OBOP, w zależności od zestawu kandydatów, Uszok mógłby liczyć na poparcie 48-53 proc., a druga w kolejności Grabowska - 7-9 proc. wyborców. Choć Filemonowicz przyznał, że to duża różnica, zaznaczył że w czwartek zaproponował byłej eurodeputowanej SdPl, specjalistce z zakresu prawa europejskiego, kandydowanie na urząd prezydenta Katowic. Prof. Grabowska nie odpowiedziała jeszcze na propozycję. Lider SdPl poinformował też w piątek o rozpoczęciu rozmów z partiami "z poglądami lokowanymi na lewo od Platformy Obywatelskiej" na temat wspólnego wystawienia kandydatów do katowickiej rady miejskiej w ramach komitetu wyborczego wyborców Genowefy Grabowskiej. - Jestem przekonany, że tylko w tej formule możemy mówić o drugiej turze w Katowicach. Przy takich wynikach jest jasne, że jeśli pani profesor nie wystartuje, obecny prezydent wygra w pierwszej turze, a nie jest to dobre rozwiązanie dla miasta - mówił Filemonowicz. Według niego rozdrobniona lewica prawdopodobnie w ogóle nie wejdzie do rady miasta. - Mam nadzieję, że w Katowicach lewica będzie mądrzejsza niż na szczytach władzy - zaznaczył polityk nawiązując m.in. do propozycji swego środowiska sprzed kilku tygodni, by cała lewica wyłoniła wspólnego kandydata na prezydenta RP w podobnych prawyborach, w jakich planuje to uczynić PO. - Dziś widać, ile lewica straciła. Cała Polska pasjonuje się prawyborami w Platformie Obywatelskiej. Mogła pasjonować się prawyborami na lewicy. Zabrakło u Grzegorza Napieralskiego mądrości politycznej i dziś niestety ponosimy tego konsekwencje - ocenił przewodniczący SdPl. Zgodnie z zamówionymi przez SdPl badaniami, przy pięciu stających do wyborów kandydatach Piotr Uszok mógłby liczyć na 48 proc. głosów, Genowefa Grabowska na 9 proc. głosów, wicewojewoda Adam Matusiewicz (PO) na 4 proc. głosów, a dyrektor Stadionu Śląskiego Marek Szczerbowski (Lewica) na 3 proc. głosów. W ankiecie umieszczono też nazwisko Jerzego Ormańca (3 proc. głosów), najprawdopodobniej pomylone z nazwiskiem lidera śląskich struktur PSL Mariana Ormańca. Innego kandydata poparłoby 4 proc. katowiczan, nie zamierza głosować również 4 proc., a 26 proc. nie potrafiło lub nie chciało odpowiedzieć, kogo byłoby skłonnych poprzeć. Telefoniczny sondaż TNS OBOP dotyczący preferencji w wyborach samorządowych przeprowadzono 27 i 28 lutego na reprezentatywnej losowej próbie 500 pełnoletnich mieszkańców Katowic.