Po wypadku zostały tam zablokowane dwa pasy ruchu. Utrudnienia mogą potrwać nawet dwie godziny. Sierżant sztabowy Arkadiusz Ciozak z gliwickiej policji powiedział, że do wypadku doszło na pasie autostrady prowadzącym w kierunku Katowic. "Samochód dostawczy uderzył w tył ciężarówki. Kierowca dostawczego auta został śmigłowcem przetransportowany do szpitala" - powiedział Ciozak. Po wypadku z auta dostawczego wypadły palety z ładunkiem, trzeba to wszystko uprzątnąć z jezdni. Nieczynny jest jeden pas ruchu w kierunku Katowic, a także w kierunku Opola - na nim stoją służby, które przyjechały usuwać skutki wypadku. Jak mówią policjanci, ruch w rejonie wypadku odbywa się płynnie, choć auta jadą bardzo wolno w obu kierunkach i tworzą się dwukilometrowe kolejki. W ocenie Ciozaka, do pełnego udrożnienia ruchu powinno dojść w ciągu dwóch godzin. Prawdopodobnie już niebawem zostanie odblokowany pas w kierunku Opola.