Piotr razem z kolegami wracał po meczu do domu. W miejscu gdzie go zamordowano, zapłonęły znicze, a tuż obok, na ścianie dworca kolejowego pojawił się napis "śmierć za śmierć". Kibice Odry Wodzisław zapowiedzieli liczny udział w czwartkowym pogrzebie kolegi.