"Przed nami kolejny wspólny weekend, podczas którego będziemy budować struktury partii Strajk Przedsiębiorców" - zapowiadali w czwartek organizatorzy. W piątek przed klubem ustawiła się długa kolejka. W środku oficjalnie odbywało się spotkanie partii Strajk Przedsiębiorców oraz kongres dziennikarzy. Interweniowały inspektorki sanepidu w asyście policji, ale właściciel klubu nie wpuścił ich do lokalu. Kolejnego dnia klub otwarto ok. 21. Na miejsce przyjechali policjanci z Rybnika oraz funkcjonariusze prewencji z KWP Katowice. Jak relacjonuje rybnik.com.pl, zamknięto ulicę, przy której znajduje się lokal. Policjanci nie wpuszczali ludzi w pobliże klubu. Osobom, które były wewnątrz, kazano opuścić dyskotekę. Zgromadzony przed lokalem tłum miał być agresywny. W stronę funkcjonariuszy kierowano wyzwiska. Rzucano także śnieżkami i butelkami. Policja użyła gazu pieprzowego oraz broni hukowej. Ostatecznie klub został zamknięty. Akcja policja zakończyła się ok. 3 w nocy. Kilka osób zostało zatrzymanych.